Leseprobe

25 J a c o b B ö hme i j e g o p o r t r e t y sunku, który współpracującym z nim Joseph Mulder wygrawerował jako odbitkę. Miedzioryt przedstawia moment, w którym nieznajomy bierze młodego Jacoba za rękę i mówi do niego: „Jacobie, jesteś mały, ale staniesz się wielki, staniesz się mężczyzną i zupeł­ nie innym człowiekiem, a świat będzie Tobą zachwy­ cony!”. Franckenberg opowiada, że nieznajomy kazał Böhmemu czytać Pismo Święte, przepowiedział mu ubóstwo i wielkie prześladowania, ale nakazał zaufać Bogu. 3 Ta i inne podobne historie przedstawione w biografii pióra Franckenberga opierają się na kon­ cepcji, że Böhme został w jakiś sposób „wybrany” przez Boga do czynienia rzeczy ważnych. To, co szczególnie zawładnęło wyobraźnią ludzi od czasów Böhmego do współczesności, to kontrast między jego niskim statusem prostego szewca a wzniosłymi wyżynami jego filozoficznych spekulacji. W istocie najsłynniejszym portretem Böhmego może być ten, który przedstawia go w warsztacie szewskim (ilustr. 5). Böhme siedzi przy biurku i pisze otoczony kawałkami skóry i innymi narzędziami swojego fachu. Za nim znajduje się stół roboczy i drewniane modele butów. Böhme dosłow­ nie „odwrócił się plecami” do szewskiego rzemiosła i poświęcił się pisaniu. Obraz ten czerpie inspirację z okresu, w któ­ rym przedstawiano osoby pracujące w rozmaitych zawodach, ale też nawiązuje do tradycyjnych obra­ zów uczonych, pobożnych mężów w miejscach two­ rzenia, np. do portretu Albrechta Dürera przedsta­ wiającego Św. Hieronima (ilustr. 6). Według legendy Hieronim usunął cierń z łapy lwa, stąd lew pojawia się jako jego symbol na odbitce. Ten Ojciec Kościoła przetłumaczył Stary Testament z hebrajskiego i grec­ kiego na łacinę. Późniejsze dzieła sztuki wykonane w tej samej tradycji przedstawiają Marcina Lutra w komnacie zamku Wartburg (ilustr. 7), w której przetłumaczył Nowy Testament na język niemiecki. 4 Joseph Mulder za Janem Luykenem, Jacob Böhme pozdrawia nieznajomego przed warsztatem szewskim, 1686, miedzioryt, Kupferstich-Kabinett, Staatliche Kunstsamm­ lungen Dresden, nr inw. A 137851 wia wiele „cudownych” opowieści o Böhmem jako część własnej relacji. W jednej z takich opowieści Böhme spotyka tajemniczego nieznajomego przed warsztatem szewskim ojca (ilustr. 4). Według opo­ wieści Böhme przebywał w warsztacie sam, a ponie­ waż wciąż był zaledwie uczniem, wahał się, czy sprzedać buty mężczyźnie. Jednak mężczyzna nale­ gał i nawet zaoferował zapłacenie wysokiej ceny za buty. Klient opuścił warsztat, a następnie zawołał młodego ucznia, który był zaskoczony, słysząc, jak nieznajomy używa jego imienia. Artysta i zwolennik Böhmego, Jan Luyken, uchwycił ten epizod na ry­

RkJQdWJsaXNoZXIy MTMyNjA1